30 maja 2012

Mała psychoanaliza


Gdy zobaczyłam te piłki lekarskie, nie mogłam wobec nich przejść obojętnie! Oczyma wyobraźni już je umiejscowiłam w salonie i na nic zdały się argumenty, że nie ma na nie już miejsca;). Służą nam jako pufy. Ponadto skłoniły mnie do małej psychoanalizy własnej osoby. Rzut piłką lekarską w przód i w tył, obok biegów, skoku w dal, skoków przez kozła, był jedną z tych dyscyplin w szkole, w których byłam dobra. Natomiast wszelkie gry zespołowe, wymagające współpracy w grupie, rywalizacji, bliskiego kontaktu cielesnego, nie czułam... Po prostu jestem SOLISTKĄ! Lubię działać we własnym rytmie. Pytanie o ulubiony sport jest podobno jednym z najczęściej zadawanych pytań, podczas przesłuchań o pracę. Pewnie dlatego nie miałam "szczęścia" do pracy na etacie. Blisko 10 lat prowadziłam własną firmę i w tej wodzie dobrze pływałam. I to wcale nie znaczy, ze nie lubię ludzi. Lubię, ale nie łatwo się zaprzyjaźniam. Mam jedną przyjaciółkę od blisko 30 lat i ona zawsze była lepsza ode mnie w rzucie piłką lekarską;)))



Natomiast w ATELIER znów coś się dzieje. Powstał pan Fred, jako towarzysz pani Tusi,bo przecież we dwoje raźniej iść przez życie!



 I we dwoje (zdjęcie dodane później)
 

25 maja 2012

W pastelach

Powyższą półkę kupiłam jako białą i miała być przeznaczona do chatki. Nie mogłam się doprosić wysyłki, aż wreszcie przyszła i ku memu zaskoczeniu okazała się ... miętowa. Paskuda straszna - powiedział Gero - i tym samym podkreślił jej urodę;).  Poustawiałam na niej różne bibeloty i podoba mi się bardzo!
W międzyczasie uszyłam także pastelowe balerinki:
 

Miłego weekendu moje Drogie, a ja zabieram się za urodzinowy tort:)

23 maja 2012

Wianek

Wianek powstał na specjalne zamówienie, dla wyjątkowej dziewczynki, na wyjątkowy dzień. Jako modelka posłużyła mi moja Mila. Sesja miała być bardziej obszerna, ale modelka nabiła wielkiego siniaka na policzku i zbliżenia musiałam ograniczyć do minimum;) Nie wspomnę o nogach, które mają tyle siniaków i zadrapań, że już przestałam liczyć...Czasami się zastanawiam, czy ja dwóch chłopców nie mam w domu...


21 maja 2012

Zieleń wokół Chatki

Nie da się ukryć, że kolor zielony zdominował Chatkę. Uwielbiam moment, gdy wysiadam z samochodu i nosem wdycham świeże powietrze. Jeszcze nie rozpakuję  bagażnika, a już lecę oglądać, co urosło, co rozkwitło. Raduje każdy nowy listek i nowy pączek. A w ogródku warzywnym? Oj dzieje się! Pierwsze rzodkiewki zebrane i zjedzone. Teraz czekam na botwinkę, bo tylko patrzeć! Na relacje z mojego warzywniaka zapraszam do Chabrowego Pola. Zdjęcia zrobione tydzień temu, a już dzisiaj jest inaczej, niesamowite!

Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem dotyczącym Chatki!!!
Miłego tygodnia!


18 maja 2012

Kuchnia i Ganek w Zielonej Chatce

Dzisiaj rano Gero zawiózł mnie przed godziną 7 do Chatki. Miałam trochę rzeczy do zrobienia i najzwyklejszą ochotę pobyć sama. No przepraszam, pojechał ze mną jeszcze w słoiku gołąbek mamy, ten w kapuście oczywiście;))) Jutro będzie więcej pracy na zewnątrz, dlatego chciałam się odrobić z prac domowych dzisiaj. Muszę się Wam pochwalić, że dzisiaj jadłam pierwsze rzodkiewki z własnego warzywniaka, miodzio! Nic już nie gadam, tylko zapraszam do oglądania, bo poniosło mnie ze zdjęciami!

  

 

 

  









8 maja 2012

Kulisy Atelier i relacja z MAJÓWKI

Ostatni czas mam bardzo urozmaicony, jak nie siedzę przy maszynie, to w Kościele;) Po kilka godzin tu i tu. Rozpoczął się  "Biały Tydzień" Wiktorka i 3 godzinne spotkania to norma... A już myślałam, że mam wszystko za sobą. Bardzo proszę szanowne Czytelniczki, które pisały do mnie, a nie doczekały się odpowiedzi o cierpliwość, a nawet ponownego, przypominającego maila.

 Pan Słoń


Nowe dziecinne balerinki

Muszka dla Juniora

***
Dla odmiany mam ochotę pogrzebać w ziemi i gonić wokół Chatki.1 maja mieliśmy cudną Majówkę na łonie natury. Na relację zapraszam do CHABROWEGO POLA



1 maja 2012

W krainie Mili i wyniki CANDY!

Ok, nie zwlekam już dłużej z wynikami Candy, 
tylko spieszę poinformować, że zwycięzcą została:
KAJA z blogu Drobinki Wspomnień

Proszę o kontakt na maila:)
DZIĘKUJĘ WAM ZA TAK LICZNY UDZIAŁ- 300!!!

***
A teraz zapraszam do świata Mili


Szkolna, stara ławka została wreszcie pomalowana i nieco zmodernizowana. Oryginalny blat był pod skosem, ale szybko się okazało, że dla 5 letniej dziewczynki jest on niewygodny. Nad blatem, na ścianie będzie wisieć wąska półeczka, aby pomieścić wszystkie misiaki i zwolnić miejsce na blacie.


  

W miejsce kamieniczek, które się nieco przyniszczyły i znudziły, zawisł wieszak. Wreszcie jest gdzie wieszać torebki młodej damy.

P.S. Wiktor i Mila, jak to rodzeństwo ciągle mają ze sobą na pieńku. Wiktor jest tuż przed wielkim dniem, Komunią Świętą i stara się jak może, aby być dobrym bratem.Gdy Mila wytacza swoje argumenty zawsze spotyka opór:
- Pozwól moja droga siostro, że się z tobą nie zgodzę...;)
Ładnie, prawda?

MIŁEJ    MAJÓWKI     DLA WSZYSTKICH!!!